Z ogródkami działkowymi w Pszczynie jest tak - niby urzęduje na nich wąskie grono szczęśliwców, a jednak sentymentalny stosunek do nich ma wielu pszczynian. Kto przychodził tu na nieistniejący już plac zabaw, ten wie, o co chodzi. Poza tym społeczność ogródków działkowych nigdy nie zamykała się we własnym gronie, ale aktywnie uczestniczyła w życiu miasta.

Czy wiecie, że pszczyńskie ogródki działkowe mają już 95 lat? Tym samym nasz lokalny ROD jest jednym z najstarszych ogrodów działkowych w województwie śląskim i w całej Polsce. Jego historia sięga 1928 roku, kiedy to z dóbr książęcych wyodrębniono 4 ha ziemi i zagospodarowano je pod ogródki uprawowe dla mieszkańców Pszczyny. Własne uprawy miały pomóc przetrwać im trudny okres kryzysu gospodarczego, będącego skutkiem I wojny światowej.

W ciągu tych ponad dziewięciu dekad ogródki zmieniły status, rozrosły się i rozwinęły. Obecnie zajmują powierzchnię ponad 9 ha, na których znajduje się 215 wytyczonych działek różnej wielkości. Kamil Widłok, wiceprezes zarządu ROD w Pszczynie, podkreśla, że wszystkie mają ogrodzenie jedynie od frontu, graniczące z alejkami, natomiast wewnątrz, między parcelami nigdzie nie znajdziemy takiego rozwiązania. Wskazywałoby to na panującą wśród działkowców zgodę i życie w przyjaznych relacjach. Czym jeszcze wyróżnia się Rodzinny Ogród Działkowy "Owoc Naszej Pracy" w Pszczynie? Na przykład tym, że jako jeden z nielicznych w Polsce posiada własny sztandar, przekazany mu w 1958 roku.

Ogródki działkowe, choć mieszczą się na skraju miasta, tak naprawdę łączą trzy osiedla - Piastów, Śródmieście i Siedlice. Dla tych, którzy mają szczęście być użytkownikami działek, miejsce to jest oazą wytchnienia. Większość mieszkańców bloków przychodzi tu w sezonie niemal codziennie. Również ci, którzy nie posiadają działek, mogą ten urokliwy teren odwiedzać. Ogrody są otwarte dla wszystkich w soboty od 7 do 12 i w środy od 8 do 18. Kiedyś były dostępne codziennie, głównie ze względu na znajdujący się tu plac zabaw. Na karuzele, huśtawki i betonowy basen ściągały dzieci i młodzież z okolic. Wtedy, w latach 70. i 80., był on nie lada atrakcją, bowiem przed blokami nie stawiano jeszcze urządzeń dla najmłodszych.

Dziś działkowego placu zabaw już nie ma. Na jego terenie powstały nowe ogródki. Nie ma też starego domu działkowca, jest za to ten przy ul. Bogedaina, obok głównego wejścia. Został oddany do użytku w 1969 roku, obecnie nosi imię legendy wśród działkowców, czyli słynnego prezesa Józefa Koserczyka. Dom Działkowca służy nie tylko działkowcom, ale też wszystkim, którzy szukają przestrzeni na swoją zabawę taneczną, przyjęcie czy jubileusz. Przez cały czas istnienia ogródków działkowych, ich społeczność angażowała się zresztą w życie kulturalne miasta i integrowała mieszkańców.

Zobaczcie nasz film z ogródków działkowych, realizowany w przeddzień 95. jubileuszu. Za rozmowę dziękujemy obecnej prezes ROD w Pszczynie, pani Ani Szydłowskiej oraz zastępcy prezesa zarządu ROD, Kamilowi Widłokowi. Nasi rozmówcy opowiedzieli nam o roli, jaką ogródki działkowe odgrywały w życiu miasta na przestrzeni lat oraz o tym, jak zmieniało się to miejsce przez dziesięciolecia. W materiale prezentujemy nie tylko karty kronik ze starymi zdjęciami, ale też same ogródki! Kto wypatrzy w filmie swoją działkę?